Czy dieta kulturysty musi być tak restrykcyjna? Czy zjedzenie pizzy lub słodyczy musi zniweczyć mozolnie budowaną sylwetkę? Sprawdź IFFYM.
Dziwne czasy nastały, że mając tak piękny i bogaty język ciągle zapożyczamy anglojęzyczne zwroty. Co gorsza używamy wiele skrótów, których zwykły zjadacz chleba nie rozumie. Jednym z nich jest popularna metoda żywienia IIFYM - "If it fits your macro".
Na czym polega taki system i dlaczego stał się tak popularny??
Główną zaletą takiego systemu jest fakt, że nie musimy jeść tylko znienawidzonego przez wielu kurczaka z ryżem i brokułami. W zasadzie można jeść wszystko na co ma się ochotę ale pod jednym warunkiem! Musisz zmieścić się we wcześniej obliczonym zapotrzebowaniu energetycznym.
Za oceanem taki system jest popularny i używany od długiego czasu. Chyba nie rozminę się z prawdą jak powiem, że w Polsce rozpowszechnili to chłopaki z ekipy Warszawski Koks. Słynne hasło Jedz co chcesz, wyglądaj jak chcesz zrobiło furorę. Chłopaki zgodnie z tą dewizą przygotowali formę startową i pokazali, że "czysta" dieta nie jest jedynym rozwiązaniem. Jeżeli ktoś nie zna kanału chłopaków, oto jak wyglądają:
Podobny przekaz płynie od naszego IFBB PRO w Męskiej sylwetce - Mariusza Czerniewicza. Jeżeli forma jaką reprezentował sobą podczas startów została przygotowana zgodnie z IIFYM to warto spróbować tego na sobie. Oto jedno z jego zdjęć zapożyczone z Facebooka:
Tak więc aby rozpocząć tego typu system odżywiania musimy przede wszystkim poznać nasze zapotrzebowanie energetyczne. Znając je mamy ramę poza którą nie możemy wyjść z kalorycznością naszych posiłków.
Powiedzmy, że nasze zapotrzebowanie aby utrzymać obecną wagę wynosi 3 000 kcal. Możemy zjeść 6 posiłków składających się ze 150 gr piersi kurczaka oraz 80 gr ryżu i 8 gr oleju pestek winogron lub jedną dużą (42 cm) pizzę Capricciosa. Kalorii będzie porównywalnie.
Powiedzmy, że nasze zapotrzebowanie aby utrzymać obecną wagę wynosi 3 000 kcal. Możemy zjeść 6 posiłków składających się ze 150 gr piersi kurczaka oraz 80 gr ryżu i 8 gr oleju pestek winogron lub jedną dużą (42 cm) pizzę Capricciosa. Kalorii będzie porównywalnie.
Z założenia jedząc tym systemem jesteśmy w stanie chudnąć jedząc takie smakołyki jak pizza czy nutella. Doskonałym przykładem, że to działa jest Amerykanin John Cisna, który schudł 17 kilogramów stołując się tylko i wyłącznie w Mc Donald's i nie jadł tylko sałatek :) Jeżeli ktoś nie widział oto artykuł o tym wyczynie: http://www.today.com/health/man-loses-56-pounds-after-eating-only-mcdonalds-six-months-2D79329158
To, że system działa pokazałem powyżej. Moim jednak zdaniem takie podejście jest dobre dla osób, które chcą stracić zbędne kilogramy, nie bacząc na zachowanie masy mięśniowej. Ja jestem zwolennikiem czystej diety. Po pierwsze odpowiednio zbilansowana dieta powinna zawierać odpowiednie ilość makro składników takich jak biała, węglowodany i tłuszcze (które przy tej diecie nie są w odpowiednich proporcjach) oraz wszystkie niezbędne witaminy i minerały!
Dostarczanie energii ze śmieciowego jedzenia nie pozwala na zbudowanie i zachowanie odpowiedniej jakości muskulatury. Jakość mięśni z czystej diety jest nieporównywalnie lepsza niż z jedzenia czegokolwiek. Jeśli nie zapewnimy odpowiedniej jakości paliwa podczas redukcji utracimy ciężko wypracowane mięśnie. Jakość paliwa jakie dostarczymy do naszego ciała a ogromne znaczenie. Tak jak pisałem powyżej, jeżeli ktoś nie trenuje, a chce tylko stracić trochę tłuszczu to ten system jest ok, jeżeli jednak chcesz zachować maksymalnie dużo masy mięśniowej powinieneś z głową dobierać posiłki.
Na koniec po raz kolejny podkreślę, że zbilansowana dieta to nie tylko kurczak i ryż! Ogranicza Was jedynie wasza wyobraźnia, bo można zjeść zdrowo ale również smacznie!